Czym jest bogactwo? Czy oznacza ono posiadanie ogromnego majątku, czy też może wielu przyjaciół? A może to ogromna kolekcja dzieł sztuki albo liczba przeczytanych książek? Dla każdego będzie to znaczyło co innego, jednak pieniądze są narzędziem do zdobycia każdego rodzaju bogactwa. W książce Bogate życie. 10 inwestycji, które zapewnią ci wolność finansową znajdziemy wiele porad na temat tego, jak stać się bogatym, a jednocześnie nie być pustym i wypalonym, jak pozostać człowiekiem, a nie przypominać Scrooge’a McDuck’a.
Beau Henderson, autor książki Bogate życie. 10 inwestycji, które zapewnią ci wolność finansową, skupił się na storytellingu, a każda z jego „przypowieści” opatrzona jest komentarzem oraz kilkoma poradami. Wydaje się, że wiele z tych historii jest oklepanych i znamy je z własnego życia lub otoczenia. Książka podzielona jest na kilka rozdziałów i każdy mówi o innym aspekcie majętności. Dzięki temu „podziałowi” łatwiej jest nam zrozumieć nasze błędy i szanse, które pozwolą stać się człowiekiem o bogatym życiu.
Gospodarność, jasność, szkoła życia
Ponieważ książka ta jest poradnikiem, który zawiera elementy fabularne, czyta się ją całkiem lekko. Wspomniane historie odnoszące się do fikcyjnych lub też prawdziwych osób pozwalają nam na chwile refleksji i ocenę naszej sytuacji. Trochę w nich mądrości z Bajek Ezopa. Każda historia ukazuje bowiem kilka punktów doniesienia. Możemy postawić się na miejscu jednego z dwóch opisywanych kelnerów, możemy być właścicielką restauracji, czy też młodą dziewczyną, która porzuciła życie zakonne. W opisywanych przez Beau historiach nie ma moralizatorstwa, a jedynie nakreślenie najważniejszych punktów, które mają nam pokazać, gdzie robimy błędy, gdy budujemy nasze własne bogactwo.
Dla większości z nas majętność to posiadanie przeróżnych aktywów o charakterze płynnym, takich jak gotówka, domy, samochody, czy inne przedmioty utożsamiane z dobrobytem materialnym. Wiele osób nie zdaje sobie jednak sprawy, jak wielka odpowiedzialność i presja wiążą się z posiadaniem tych wszystkich rzeczy i należytym dbaniem o nie. Beau pokazuje więc swoim czytelnikom, jak za pomocą posiadanych środków można osiągnąć rozsądne cele. Wyjaśnia, jak mądrze gospodarować tym, co się już posiada, i dzięki temu osiągnąć finansowy spokój wewnętrzny.
Ciesz się z małych rzeczy
To, co w głównej mierze trafia do nas z kart książki, to w dużym skrócie hasło – „Ciesz się z małych rzeczy”. To one bowiem nadają sens naszemu codziennemu życiu. Wspólna kolacja z bliskimi, na którą nie zawsze mamy czas, jest największą nagrodą po ciężkim zawodowo tygodniu. Problem jest taki, że wielu z nas nie potrafi przekuć tych drobin na bogactwo wewnętrzne i cały czas oddaje się zawodowemu i finansowemu „szczęściu”. Doprowadza to do sytuacji opisywanej na początku książki, kiedy to poznajemy Richarda. „Nie był stary, ale z trudem podnosił nogi, ponieważ właśnie przeszedł rozległy atak serca. Prowadził mnie korytarzem pięknego, ale zimnego domu, w którym dojrzałem wiele drogich przedmiotów całkowicie pozbawionych duszy. Usiedliśmy w jego gabinecie i zaczęliśmy rozmawiać. Nie uśmiechnął się ani razu. Opowiedział mi swoją historię i rozłożył ręce. „Do tego się to sprowadza”, stwierdził. Spojrzałem na jego puste dłonie i od razu stało się dla mnie jasne, że stracił wszystko, co miało dla niego jakąkolwiek wartość”. To pokazuje, że gubimy się w pogoni za szczęściem, którego tak naprawdę nie możemy złapać.
Nie można mówić, że ten podręcznik to przepis na życie, nie jest to też mapa, którą możemy podążać. Wskazówki podane przez autora pozwalają na analizę, na przemyślenie naszych zachowań, działań, wyborów. Idee głoszone przez autora mają odbicie w jego własnym życiu zawodowym oraz prywatnym. Dzieli się on z czytelnikami swoimi sukcesami, ale i porażkami. Dzięki temu wiemy, które z wyborów pozwoliły mu na stworzenie satysfakcjonującego, bogatego życia prywatnego i zawodowego. Warto przeczytać Bogate życie. 10 inwestycji, które zapewnią ci wolność finansową właśnie dla takich porad, daleko im bowiem od tandetnego „kołczingu”, czy też „religijnego bełkotu”. To książka dla biznesmenów, ale też dla zwykłych ludzi, którzy szukają swojej drogi.
