Robert Kozak to coach, konsultant, wykładowca oraz założyciel Business Development Consulting. Na podstawie swojej rozległej wiedzy napisał książkę „Wystąpienia publiczne. 4-godzinna sesja coachinowa, która przygotuje Cię do każdego wystąpienia”. Przyjrzyjmy się wspólnie tej książce.
Zrzucenie małpy, storytelling i myślenie sprzedażowe
Bohaterem książki jest Tom Spencer, dyrektor działu handlowego FSNS. Poznajemy Toma w dniu, kiedy dowiaduje się, że ma wygłosić key note speech na Kongresie FSNS. Wpada w popłoch, ponieważ wystąpienia publiczne nie są – delikatnie rzecz ujmując – jego mocną stroną. Pod okiem coacha Sama „Gandalfa” Portlanda postanawia przełamać fobię.
Gandalf podkreśla, że główny przekaz najlepiej zamknąć w jednym zdaniu. Aby je odnaleźć, zadajmy sobie pytanie „dlaczego?” oraz „kto?”. Chcąc zrzucić małpę”, czyli zminimalizować początkowy stres, obdarujmy publiczność krótką historyjką, ewentualnie przynieśmy ciekawy rekwizyt. Człowiek myśli obrazami, dlatego sięgajmy po storytelling, skomponujmy storyboard. Wystąpienie publiczne działa trochę jak sprzedaż, mówmy zatem z pasją i z zaangażowaniem (jeśli schodzimy ze sceny sądząc, że przesadziliśmy z ekspresją, prawdopodobnie wypadliśmy lepiej niż zwykle).
Pauzy, latarnia oraz BUM
Stosowanie pauz w trakcie wystąpienia jest trudne, ale bardzo istotne – cisza wzmaga napięcie, wyostrza myśli i wpływa na emocje. Podczas poruszania kolejnych wątków, przemieńmy się w „latarnię morską” – ogarniajmy wzrokiem salę i nawiązujmy co kilka sekund kontakt wzrokowy z poszczególnymi osobami. Ludzie uwielbiają słuchać historii o ludziach, więc w każdej umieśćmy jakiegoś bohatera – nasze przesłanie stanie się wtedy dla widzów bliższe, autentyczne. Prezentacja powinna też zawierać BUM, cudowne zaskoczenie.
Jak się przygotować?
Na elementy przygotowania przypadają:
- Nagranie siebie.
- Próbowanie różnych wersji – spokojnych, z modulacją, z dłuższymi lub krótszymi pauzami/
- Trening zadawania pytań.
W szlifowaniu umiejętności przemawiania ważna jest bez wątpienia inteligencja emocjonalna – rozwiniemy ją poprzez budowanie samoświadomości. Przed wystąpieniem obejrzyjmy pomieszczenie, w którym się ono odbędzie, by uniknąć ewentualnych przykrych niespodzianek i pamiętajmy, że nie slajdy są kluczowe, a to co mówimy – pokazujmy zdjęcia jedynie w celu zaktywizowania odbiorców. Konsekwentnie szukajmy swoich naturalnych gestów, bo układanie dłoni w wieżyczkę trąci sztucznością.
Napisałem ją na prośbę wielu uczestników moich szkoleń, którzy nie mogli uwierzyć, jak szybko i prosto można przygotować i przeprowadzić inspirujące wystąpienie publiczne. Jeżeli przejdziesz przez tę historię i konsekwentnie wykonasz wszystkie zawarte w niej ćwiczenia, staniesz się porywającym mówcą.
Robert Kozak
Utrzymanie dystansu
Gdy pracujemy nad komunikatem dla mediów, weźmy pod uwagę, że jego długość wynosi zwykle dwanaście sekund, co przekłada się na około trzy linijki tekstu. Czego oczekuje dziennikarz? Atrakcyjnej metafory, paraboli, czy bon motu. Gdziekolwiek i do kogokolwiek przemawiamy, nie traćmy do siebie dystansu. Wplećmy w naszą wypowiedź drobne niedoskonałości, nie dążmy do perfekcji za wszelką cenę. Skuteczny mówca to ktoś kompetentny a zarazem uczciwy.
Książka „Wystąpienia publiczne. 4-godzinna sesja coachinowa, która przygotuje Cię do każdego wystąpienia” z czystym sumieniem można uznać za lekturę obowiązkową dla czytelników doskonalących sztukę profesjonalnego wysławiania się.