Można powiedzieć, że jeśli przeczytaliśmy jedną książkę o Lean management, to poznaliśmy założenia tego sposobu zarządzania i wiemy już wszystko. To błędne myślenie. Można też powiedzieć, że jeśli przeczytaliśmy , to nie trzeba już zapoznawać się z Kopalnia złota. Powieść o zarządzaniu firmą w oparciu o Lean Management, gdyż ci sami autorzy napiszą o tym samym, tylko w trochę inny sposób. Z jednej strony jest w tym trochę prawdy, z drugiej jednak są to zupełnie inne pozycje, chociaż obie mówią o tej samej metodzie. „Kopalnię złota” warto przeczytać, gdyż pokazuje ona, że zarządzanie Lean będzie inne dla każdego biznesu.
Dla kogo „Kopalnia złota”?
Przede wszystkim to książka dla osób, które interesują się lub zajmują się na co dzień zarządzaniem. Dla nich metodologia Lean nie powinna być obca i warto się w nią zagłębić, bo panuje przekonanie, że polega ona na ogromnym cięciu kosztów i zwalnianiu pracowników, co jest bardzo mylne i nieprawdziwe. Co więcej, jeśli odpowiednio będziemy zarządzać firmą przy pomocy strategii Lean, to możemy osiągnąć ogromną przewagę nad konkurencją. Ważne jest zrozumienie tego, iż każdy proces może zostać „odchudzony” przez nauczenie się oszczędności zasobów oraz wyeliminowania marnotrawstwa energii, zasobów, czy też czasu. Książka ta pozwala usystematyzować całą wiedzę na temat technik Lean oraz zrozumieć pewne zależności pomiędzy poszczególnymi ich elementami.
W przedmowie znajduje się stwierdzenie, że to najlepsza na rynku pozycja systematyzująca i objaśniająca terminy związane z Lean Management. Czy faktycznie tak jest? Ciężko powiedzieć, ponieważ o Lean napisano już bardzo wiele. Na pewno jest to książka inna, pełna wiedzy i świetnych przykładów. Poza tym jej budowa, tak samo jak w przypadku „”, sprawia, że czyta się ją wyjątkowo lekko i łatwo.
Bohater z problemami
Philip za zaoszczędzone pieniądze otworzył fabrykę. Jego wyłączniki, które stworzył i opatentował, miały być hitem i chociaż produkt jest dobry, to coś sprawia, że fabryka nie tylko nie przynosi zysku, ale jest na skraju bankructwa. Kiedy wydaje się, że nie ma już szansy na dalsze działania, pojawia się Bob Woods, który podejmuje się pomocy zdesperowanemu Philipowi. Bob od wielu lat zajmował się produkcją, a w swojej pracy wykorzystywał zagadnienia z zakresu Lean. Bob jest już na emeryturze, ale postanowił odpowiedzieć na krzyk rozpaczy. W ten oto sposób rozpoczyna się nasza podróż po fabryce i jej otoczeniu. Poznajemy układ i metodologię produkcji, jej plusy oraz minusy. Okazuje się, że procesy produkcyjne i zarządzanie magazynowe mogą mieć ogromny wpływ na wydajność oraz koszty pracy. Od samego początku Bob staje się mentorem. Pokazuje Philipowi, że cena będąca kosztem powiększonym o zysk nie jest tym, czym zysk będący ceną pomniejszoną o koszt. To podstawy, które czasem bardzo ciężko zrozumieć.
Warto zauważyć, że podobnie jak w przypadku , mamy do czynienia z powieścią biznesową. To bardzo wysokiej jakości storytelling. Tutaj wszystko ma swoje miejsce, postacie są dobrze narysowane i odzwierciedlają rzeczywistość. Chociaż mamy do czynienia z fikcyjną fabryką, to jest ona targana przez rzeczywiste problemy, które możemy napotkać na swojej drodze biznesowej. Za pozycję tę powinny „zabrać się” osoby, które na co dzień zarządzają biznesami skupionymi na produkcji, gdyż dzięki niej można spojrzeć na działanie firmy przez szerszy pryzmat i zrozumieć, jak zmieniają się kolejne procesy i jak można je optymalizować bez konieczności zwolnień. Kopalnia złota. Powieść o zarządzaniu firmą w oparciu o Lean Management jest książką ciekawą i wraz z stanowi świetne podwaliny pod zmianę modelu zarządzania w firmie.
