Polaków nikt nie uczy psychokompetencji – wywiad z Kamilem Zielińskim

Kamil Zieliński
Ocena czytelników
0 / 0

Kamil Zieliński – psycholog i trener biznesu oraz aktywny przedsiębiorca. Autor dwóch książek:  Psychoefekty. 50 zjawisk psychologicznych, które wpływają na Twoje życie oraz Psychokompetencje. 10 psychologicznych supermocy, które warto rozwijać, w których wyjaśnia, czym są psychokompetencje i dlaczego są one ważne dla każdego z nas.

* * *

Czym są psychokompetencje i dlaczego są one ważne w pracy zawodowej?

Psychokompetencje to inaczej umiejętności miękkie, mentalne lub psychologiczne. Softskille. By móc dobrze radzić sobie w pracy zawodowej – w życiu prywatnym zresztą również – potrzebujemy zarówno twardej, merytorycznej wiedzy, jak i kompetencji miękkich, które pozwalają nam tę wiedzę wykorzystać w praktyce. To szerokie zagadnienie związane z komunikacji, asertywnością, pracą pod presją, radzeniem sobie ze stresem, perswazją, negocjowaniem czy chociażby autoprezentacją albo krytycznym myśleniem. 

Według Carnegie Institute of Technology aż 85% sukcesów zawodowych współczesnego człowieka zależy od jego kompetencji miękkich – budowania relacji, umiejętności komunikacyjnych i negocjacyjnych. 

Ponadto, według różnych rankingów HR-owych, najbardziej poszukiwanymi umiejętnościami na rynku pracy są zwykle: skuteczna komunikacja, innowacyjne podejście do rozwiązywania problemów, umiejętność krytycznej analizy, umiejętność współpracy, umiejętność rozwiązywania konfliktów oraz umiejętność adaptacji do zmiennych warunków. 

Z kolei według listy kompetencji jutra – TOP SKILLS OF 2025 – opublikowanej przez World Economic Forum,  aż 7 umiejętności niezbędnych na rynku pracy w 2025 roku to kompetencje miękkie! Są to: aktywne uczenie się, rozwiązywanie problemów, krytyczne myślenie, kreatywność, przywództwo, odporność na stres oraz szeroko pojętne tworzenie idei. Zwykle jako kompetencje przyszłości określa się również umiejętność adaptacji do zmian (tę kompetencję świetnie zweryfikował covidowy lockdown), umiejętności komunikacyjne, umiejętność pracy w zespole, umiejętność ciągłej nauki oraz umiejętność radzenia sobie ze stresem. 

Psychokomptencje nie tylko się przydają. One są niezbędne dla każdego z nas. Jak Polacy radzą sobie z kwestią psychokompetencji?

Niestety słabo. Ale przyczyna jest bardzo prosta. Nikt nas tego nie uczy. Jeśli ktoś nie uczęszczał do na maksa fajnej i trochę zbuntowanej szkoły, a później nie studiował jakiegoś okołopsychologicznego kierunku plus dodatkowo nie brał udziału w szkoleniach z kompetencji psychologicznych, prawdopodobnie nie miał okazji i możliwości, aby te kompetencje rozwinąć. 

W jaki sposób można rozwijać swoje kompetencje psychologiczne? Oprócz, oczywiście, wykonywania sugestii zawartych w książce „Psychokompetencje”.

Dostępne są szkolenia z zakresu psychokompetencji. Natomiast zanim wybierzemy się na takie szkolenie, warto sprawdzić kto je prowadzi, jakie metody stosuje i czy wiedza, którą będzie przekazywać, jest oparta na dowodach naukowych. Jeśli tak jest – prawdopodobnie warto się wybrać. Jeśli nie, to lepiej poszukać czegoś innego. Psychokompetencje są elementem psychologii. Psychologia to nauka, nie czary. Wybierajmy więc to, co sprawdzone – naukowe. Swoją książkę oparłem w pełni o badania, a jednocześnie starałem się pisać ją bardzo przystępnym językiem. Po recenzjach czytelników mogę stwierdzić, że chyba się udało!

Jakie są najczęstsze trudności związane z rozwijaniem kompetencji psychologicznych i jak sobie z nimi radzić?

Widzę dwie. Pierwsza to brak świadomości, że takie kompetencje są mi potrzebne, a jak pokazuje życie – są i to bardzo. W każdej branży. Nie musisz być handlowcem lub menedżerem. Wystarczy, że po prostu spotykasz na swojej drodze ludzi. Tam już jest psychologia. Naucz się z niej korzystać.

Druga to wspomniana wcześniej, fałszywa wiedza. Niestety mamy aktualnie wysyp pseudoteorii, pseudotrenerów i pseudokołczów oraz pop-psychologicznej papki. Sprawdzajmy, czy to co nam oferują, ma podstawy naukowe. Jeśli tak – można korzystać. Jeśli nie – powinna nam się włączyć lampka ostrzegawcza.

Czy psychokompetencje dla liderów powinny być różne niż te dla ich podwładnych?

To chyba nie kwestia „inności” tylko raczej poziomu zaawansowania. Te „liderskie psychokompetencje” rzeczywiście powinny być bardziej zaawansowane i bardziej szczegółowe. Natomiast te dla podwładnych, dopasowane do ich stanowisk pracy. 

Choć dla liderów mam specjalny cytat. Mam nadzieję, że dobrze go zrozumiecie: Jeśli jesteś w pokoju, w którym jesteś najmądrzejszy, to jesteś w złym pokoju. Zmień go.

Podsumowując – kto wygrywa? Ten z odpowiednimi psychokompetencjami czy człowiek, który ich nie trenuje?

Zdecydowanie człowiek z odpowiednio rozwiniętymi psychokompetencjami. Dzisiaj bez nich ciężko mówić o sukcesie – nie tylko finansowym ale również związanym np. z satysfakcją czy zadowoleniem z życia. Polecam rozwijać swoje psychokompetencje. Dziś każdy może to robić.

Udostępnij
Udostępnij
Udostępnij
Udostępnij
Udostępnij
Udostępnij
Udostępnij

Bądź na bieżąco!

Zaprenumeruj nasz newsletter, a nie przegapisz żadnej książki, którą warto przeczytać. 

Nie wysyłamy spamu, ani nie sprzedajemy Twoich danych. W każdej chwili możesz zrezygnować.