Umiejętność współpracowania z ludźmi przyda się każdej osobie na rynku pracy i mimo że pisząc poradnik Anderson myślała głównie o kadrze zarządzającej, to również pracownicy znajdą w niej dużo wartościowych treści.
Koncepcja współpracy, czyli po co jest ta książka?
Gretchen Anderson już we wstępie odnosi się – co prawda między słowami – do rotacji pracowników, wynikających ze złego zarządzania kapitałem ludzkim. Zarządzanie to, polegające na koncentrowaniu wszystkich sił wokół sukcesu projektu (Anderson używa tu określenia „ciężko wypracowanego kapitału politycznego”) kończy się wręcz niesmakiem pracowników do samej idei zespołu i współpracy.
Na dłuższą metę takie zarządzanie nie działa, ponieważ niechęć pracowników do współpracy jest tak duża, że jedynym wyjściem okazuje się stosowanie rozwiązań najprostszych, najmniej angażujących, najłatwiejszych do wdrożenia – a przez to najmniej innowacyjnych.
Jak wiele mogłaby osiągać firma, w której pracownicy nie boją się – często nawet mimo różnic we własnych opiniach – zjednoczyć wysiłków przy jednym projekcie? Jak wiele problemów mogłoby zostać rozwiązanych pomimo różnych opinii i potrzeb na poziomie rodziny, klasy, rządu, świata?
Takie pytania autorka stawia już na początku przygody z książka „Sztuka współpracy. Jak pracować łatwiej i skuteczniej” i tym samym daje nadzieję, że poradnik ten będzie wartościowy nie tylko dla kadry menadżerskiej.
Sztuka współpracy
Dominującą perspektywą obraną w procesie tworzenia poradnika jest perspektywa biznesowa. Autorka dysponuje ogromnym doświadczeniem, co widać wyraźnie w tekście. Książka podzielona jest na cztery części, omawiające główne aspekty współpracy w relacjach zawodowych:
- Tworzenie właściwych warunków
- Wyznaczanie wyraźnego kierunku
- Badanie rozwiązań
- Skuteczna komunikacja
Z poszczególnych części czytelnik dowie się, jak stworzyć jednocześnie wydajne i zdrowe struktury w biznesie. Anderson omawia wiele aspektów pracy zespołu, które wpływają nie tylko na osiągnięcie celu biznesowego (np. skończenie projektu czy launch produktu), ale też elementy, które powodują wycofywanie się pracowników, swoiste zamykanie się na pracę w grupie powodowane najczęściej strachem przed możliwym konfliktem czy stresem (Anderson używa tu określenia „silosy bezpieczeństwa”).
Warto też zaznaczyć, że nie wszystkie problemy wynikające z pracy w zespole można skategoryzować jako problemy ze współpracą. Nazywanie błędem we współpracy każdego konfliktu czy problemu wynikającego z współdziałania czy współtworzenia to wciąż niepożądana, błędna droga na skróty.
Nikt nie jest w stanie zmienić świata w pojedynkę
Gretchen Anderson
Dla kogo jest „Sztuka współpracy”?
Ta książka z pewnością nie jest dla osób, którym zależy bardziej na wydajności pracownika poprzez eksploatację, niż na długotrwałej zmianie. Podejście Anderson jest jasne – w dłuższej rozgrywce liczy się zgranie zespołu i chęć współpracy, które buduje się raczej lepszym zarządzaniem niż imprezą integracyjną.
Autorka z pomocą wielu przykładów pokazuje, jak kończąc z „teatrem współpracy” możemy rozwinąć umiejętność realnego współpracowania w zespołach – osiągać wyniki bez utraty kreatywności, w zdrowej atmosferze. Paradoksalnie, jedną z przeszkód na drodze do wspomnianego wyżej celu może być promowana w mediach kultura indywidualizmu, która nie zawsze sprawdza się w sytuacjach zawodowych.
Zdecydowanie widać zastosowanie rozwiązań proponowanych przez Anderson w branżach kreatywnych, gdzie pracownicy mogą mieć wysoką potrzebę autonomii (albo raczej – poczucia indywidualności), która jest wartością dodaną w procesie kreatywnym, ale może być przeszkodą w zarządzaniu projektem. Ostatecznie, strategie zaproponowane przez autorkę powinny sprawdzić się w większości biznesów, ponieważ czerpie ona garściami z realnych doświadczeń i narzędzi z psychologii biznesu.
Gramy do wspólnej bramki
Czy książka Anderson może pomóc również osobom sfrustrowanym współpracownikami na tyle, że zastanawiają się nad rzuceniem papierami? Naszym zdaniem – tak.
Badania jeszcze sprzed pandemii pokazują, że atmosfera w miejscu pracy jest coraz bardziej ważna dla pracowników – zwłaszcza przedstawicieli pokolenia Milenialsów. Z roku na rok ten czynnik jest coraz częściej wymieniany jako pożądany element w miejscu pracy. Sporo osób decyduje się na współpracę jako freelancer nie tylko ze względów ekonomicznych czy większa dostępność zleceń, ale również po to, aby ograniczyć kontakty ze współpracownikami. Izolacja staje się pozornym rozwiązaniem problemu ze współpracą – i jest to rozwiązanie nieidealne na wielu płaszczyznach.
Nie jest to wina jedynie kultu jednostki wśród pracowników, ale również braku umiejętności kadry zarządzającej. Jeśli nasza kontrola nad pracą w zespole kończy się na dystrybucji zadań, to konflikty i „efekt silosu” jest nieunikniony. W dłuższej perspektywie może to skutkować nawet odpływem pracowników – i choć nikt nie jest niezastąpiony, to koszty zatrudnienia i przyuczenia nowego pracownika są zbyt wysokie, aby systematycznie narażać na nie swój biznes.
Czy rozwiązanie jest możliwe? Zdaniem Anderson, „nawet jeśli doświadczenie ścisłej współpracy z kimś, kto się od nas bardzo różni, jest trudne, to ostatecznie okazuje się satysfakcjonujące i przynosi lepsze rezultaty”.
Werbujemy
Jak zatem menadżer może rozwiązać problem współpracy gdy wie już, że nie wynika on ze złej woli pracowników czy „tej jednej, konfliktowej osoby” – a po prostu z naszej ludzkiej natury? Aby nie zdradzić wiele, zachęcamy do zapoznania się ze „Sztuką współpracy”. Książka zawiera mnóstwo eksperckich treści, jak również przydatne ćwiczenia, porady i techniki gotowe do zaimplementowania w biznesie.
Z poradnikiem Anderson nauczysz się wykorzystać potencjał wszystkich osób w zespole i unikać pułapek wynikających z potencjalnie pożądanych działań, takich jak praca z ekspertami. „Sztuka współpracy. Jak pracować łatwiej i skuteczniej” to holistyczne spojrzenie na pracę zarówno całego przedsiębiorstwa, jak i jego poszczególnych „komórek”. Serdecznie polecamy tę książkę wszystkim aktywnym na rynku pracy, ze szczególnym uwzględnieniem kadry menedżerskiej i team leaderów.
Nie czekaj, zwerbuj wszystkich.