Inflacja, brak surowców takich jak węgiel, pellet czy olej sprawiają, że nie tylko zwykli ludzie ale i przedsiębiorcy zaczynają widzieć przyszłość w czarnych barwach. Nawet najwięksi piewcy filozofii pozytywnej nie przewidzieli takich czasów. Co więc robić? „Upstream. Rozwiązuj problemy nim się pojawią” wydaje się ciekawą odpowiedzią.
Czy da się przewidywać problemy i je rozwiązywać?
Dan Heath w swojej książce „Upstream. Rozwiązuj problemy nim się pojawią” proponuje podejście rzeczowe i wydaje się, rozwiązujące problem coraz popularniejszego czarnowidztwa. Chodzi mianowicie o próby rozwiązywania problemów, a nie ich unikania czy zwiększania.
Expedia – przykład wielkiej katastrofy
Expedia i przykład ich problemu jest bardzo znamienny. Firma Expedia Group, Inc. to amerykańskie przedsiębiorstwo zajmujące się zakupami podróży online dla klientów indywidualnych i małych firm. Jej strony internetowe, które są przede wszystkim agregatorami taryf podróżnych i wyszukiwarkami podróży, obejmują Expedia.com, Vrbo, Hotels.com, Hotwire.com, Orbitz, Travelocity, trivago i CarRentals.com.
Serwis, który miał dawać użytkownikowi samodzielność i pozwalać na otrzymanie kopii trasy … nie działał. Mapki trafiały do spamu, gubiły się w gąszczu innych czynności, wykonywanych przez użytkownika. Liczba telefonów i rozwiązywanie problemów każdego klienta to koszt… 100 milionów dolarów. Na szczęście, dzięki działaniom w modelu upstream, udało się wszystko uporządkować.
Działaj w trybie upstream
Czy jest upstream? To metoda, która pozwala po pierwsze zapobiegać problemom ale również zmniejszać ich skutki jeśli wystąpią. Autor książki „Upstream. Rozwiązuj problemy nim się pojawią” twierdzi, że najlepiej tą metodę prezentuje nauka pływania dla dzieci. To klasyczny upstream, który pozwala w dużym stopniu zapobiegać utonięciom. Jeśli jednak Twoja pociecha nie nauczyła się pływać to upstream pozwala ratować się, używając koła ratunkowego.
Czy w Twojej firmie, szkole, rodzinie ta metoda ma zastosowanie? Lektura kolejnych przykładów z książki Dana Heatha pokazuje, że tak. Pamiętać należy, ta metoda wymaga myślenia systemowego. O co dokładnie chodzi?
Jedziesz w korku na trójmiejskiej obwodnicy. Próbujesz się z niego uwolnić, uciekając w najbliższy zjazd. Tam jednak również czeka Cię niemiła niespodzianka – remont, który powoduje jeszcze większe problemy. Wściekasz się, kierowcy trąbią. W pewnym momencie bierzesz głęboki oddech i próbujesz spojrzeć na wszystko z boku. Którędy jechać, by dotrzeć do celu bez problemów? To początek myślenia systemowego.
Myślenie systemowe wymaga nie tylko poszerzenia perspektywy w przestrzeni, ale również w czasie. Książka „Upstream. Rozwiązuj problemy nim się pojawią” Dana Heatha pokazuje, że warto nauczyć się sposobów, dzięki którym będziemy widzieć więcej w dalszej perspektywie. To zdecydowanie ułatwia życie zawodowe i prywatne.
