Książka Droga Steve’a Jobsa to znakomicie napisana, fascynująca biografia, która rozprawia się ze stereotypowym postrzeganiem Jobsa jako geniusza i drania.
Droga Steve’a Jobsa odpowiada na fundamentalne pytanie o życie i karierę współzałożyciela i prezesa firmy Apple: jakim sposobem młody człowiek, lekkomyślny i arogancki aż do tego stopnia, że wyrzucono go z własnego przedsiębiorstwa, stał się jednym z najbardziej skutecznych i wizjonerskich przywódców biznesowych naszych czasów?
Opierając się na obszernych wywiadach z osobami z najbliższego kręgu Jobsa, członkami rodziny, przyjaciółmi i konkurentami, uznani dziennikarze – Brent Schlender i Rick Tetzeli – portretują Steve’a w świetle wydobywającym o wiele więcej odcieni i szczegółów niż opublikowane dotychczas biografie. Przeprowadzając dogłębną i zajmującą analizę początków kariery Jobsa, Schlender i Tetzeli tworzą solidny fundament opowieści o skomplikowanej, usianej przeciwnościami drodze, którą w poszukiwaniu nowej biznesowej tożsamości podążał współtwórca Apple’a. Ewolucja Jobsa, która rozpoczęła się od założenia firmy NeXT i przyspieszyła po zakupie Pixara w 1986 roku, to historia wzlotów i upadków, przebłysków geniuszu i błędów, a także niesamowitych, szczęśliwych zbiegów okoliczności.
Sam Jobs nie przepadał za oglądaniem się za siebie i roztrząsaniem minionych wydarzeń; tymczasem – jak pokazują autorzy – dopiero taka retrospekcja pozwala odkryć niewidoczne na pierwszy rzut oka wpływy, które przyczyniły się do jego późniejszego sukcesu. Jobs przejął wiele umiejętności menedżerskich od Eda Catmulla, prezesa Pixara; dojrzał, stając się po raz drugi ojcem na początku lat dziewięćdziesiątych; wykorzystał szlak, jaki swoimi biznesowymi osiągnięciami przetarł na rynku komputerów osobistych Bill Gates; sporo też zawdzięczał skupionej wokół siebie ekipie lojalnych menedżerów, którą starannie osłaniał przed prasą. Jak twierdzi żona Jobsa, Laurene, Steve był „nieustannie uczącą się maszyną”; edukacja ta trwała zresztą przez cały czas po powrocie do Apple’a w 1997 roku.
Schlender i Tetzeli dobitnie dowodzą, że zdumiewający sukces Jobsa ma o wiele bardziej złożone przyczyny niż samo skoncentrowanie się na właściwych, trafionych marketingowo produktach – iMacach, iPodach, iPhone’ach i iPadach. Od powrotu do Apple’a Jobs stawał się coraz mniej niecierpliwy i coraz większym zaufaniem obdarzał osoby z najbliższego otoczenia. Odbudowywał firmę stopniowo, nie starając się za wszelką cenę poszukiwać pomysłów na przełomowe, olśniewające produkty. Jego nowy, dojrzały styl zarządzania połączony z niesłabnącą pasją zaowocował stworzeniem przedsiębiorstwa niepodobnego do innych.
Autorzy opisują również bardzo osobiste i zażyłe relacje, jakie Steve utrzymywał z nieliczną grupą najbliższych sobie osób, odkrywając tę stronę natury Jobsa, o jakiej dotąd niewiele się pisało.