Startupowcy – kim są bohaterowie tej książki?
„Startupowcy” to książka, która bierze na warsztat dwanaście firm technologicznych z Polski – takich jak Docplanner, Brainly, Silent Eight, Packhelp, Booksy, Ramp czy Vue Storefront – i przygląda się ich ewolucji z niepozornych inicjatyw do globalnych organizacji. Nie są to jednak suche case studies, ale opowieści pełne niuansów, trudnych decyzji, kosztownych błędów i momentów przełomowych. Bohaterowie tej książki to przedsiębiorcy, którzy nie boją się grać wysoko – inwestują czas, pieniądze, relacje, a czasem zdrowie – w zamian za szansę zbudowania firmy, która zmienia reguły gry w danej branży.
Docplanner Mariusza Gralewskiego, Booksy Stefana Batorego czy Silent Eight Marcina Markiewicza to przykłady firm, które nie tylko osiągnęły spektakularny sukces finansowy, ale również przetarły szlaki dla innych. Co istotne, autorzy nie skupiają się tylko na liczbach – przedstawiają złożone realia, w jakich funkcjonują polskie start-upy: dostęp do kapitału, ograniczenia geograficzne, mentalne bariery, zderzenie z rynkami zachodnimi i presję regulatorów.
Reporterski sznyt i głęboka analiza
To, co wyróżnia „Startupowców” na tle innych książek o start-upach, to połączenie analizy biznesowej z warsztatem dziennikarskim. Krzysztof Domaradzki i Artur Kurasiński nie idą na skróty – odbyli ponad dwieście rozmów z przedsiębiorcami, inwestorami, menedżerami, analitykami i urzędnikami publicznymi. Dzięki temu książka nie tylko opowiada fascynujące historie, ale również dokumentuje przemiany całego polskiego ekosystemu innowacji. Od czasów „garażowych” początków w latach 2009–2012, przez boom na start-upy wspierane przez fundusze VC i państwowe programy, aż po okres kryzysów i przebudowy modeli biznesowych po pandemii, wojnie i rewolucji AI.
Autorzy opisują także architekturę całego rynku: rolę funduszy venture capital, agencji publicznych, akceleratorów i aniołów biznesu. Pokazują, jak decyzje polityczne, technologiczne trendy i presja ze strony globalnych konkurentów wpływają na mikrodecyzje założycieli.
Startupowcy – nie tylko sukcesy, ale także cienie
Co szczególnie cenne, „Startupowcy” to nie tylko laurka sukcesu. To także opowieść o zmęczeniu materiału, o wypaleniu, o błędach rekrutacyjnych, o ekspansji zagranicznej, która kończy się fiaskiem. O inwestorach, którzy są wsparciem, ale bywa, że są kulą u nogi. O trudnych decyzjach personalnych, o zamykaniu produktów, o walce z konkurencją, która ma 10 razy większy budżet. O wejściu na rynek, który w teorii jest „idealnie dopasowany”, ale w praktyce okazuje się wrogi, hermetyczny i nieprzewidywalny.
Startupowcy to książka o kosztach. Kosztach budowania globalnego biznesu z Polski. Kosztach psychicznych, emocjonalnych i finansowych. Ale też o tym, co mimo wszystko sprawia, że kolejne pokolenia idą tą samą ścieżką – często jeszcze trudniejszą, ale obiecującą coś, czego nie da się kupić: wpływu, znaczenia i satysfakcji z tworzenia czegoś naprawdę wielkiego.
Książka praktyczna dla przyszłych startupowców
Mimo że „Startupowcy” to książka reportażowa, to dla wielu czytelników będzie pełniła funkcję podręcznika. Nie znajdziemy tu wypunktowanych checklist ani wzorów pitch decków, ale każda z historii zawiera konkretne lekcje. Czytelnik dowiaduje się, jak wygląda proces ekspansji zagranicznej w praktyce – z przykładami wejścia na rynki Włoch, Brazylii czy Niemiec. Poznaje dynamikę relacji z funduszami VC. Uczy się, co to znaczy budować produkt „SaaS-enabled marketplace” (jak Docplanner), albo jak przeprowadzać międzynarodowe akwizycje (jak Ramp czy Booksy). Wreszcie – może zobaczyć, jaką rolę pełni lider, który ma charyzmę, ale też pokorę, jak w przypadku Marcina Markiewicza z Silent Eight.
Książka pokazuje także, że nie ma jednej drogi do sukcesu. Jedne firmy bazują na SEO, inne na sprzedaży B2B. Jedne są super efektywne kapitałowo, inne potrzebują dziesiątek milionów dolarów, by zbudować masę krytyczną. Jedni founderzy są introwertykami skupionymi na produkcie, inni – ekstrawertykami potrafiącymi uwieść inwestorów. Ta różnorodność to największa siła książki.
SEO, storytelling i giełda – startupowcy w obliczu skalowania
Szczególnym rozdziałem książki jest opowieść o tym, jak start-up przygotowuje się do wejścia na giełdę. Autorzy, przy współpracy z ekspertami z McKinsey & Company, rozbierają na czynniki pierwsze pojęcie „equity story” – czyli narracji, która ma nie tylko zachwycić inwestorów, ale także ustrukturyzować wewnętrzną strategię spółki. To bardzo cenny fragment, który pokazuje, że storytelling nie kończy się na pitchu w PowerPoincie – to fundament każdej fazy rozwoju firmy technologicznej.
Czy „Startupowcy” to lektura obowiązkowa?
Zdecydowanie tak – nie tylko dla tych, którzy prowadzą start-upy. To książka dla wszystkich, którzy są częścią gospodarki cyfrowej: inwestorów, pracowników firm technologicznych, analityków, menedżerów, studentów kierunków biznesowych i technologicznych. Ale także – a może przede wszystkim – dla tych, którzy dopiero rozważają wejście na ścieżkę przedsiębiorczości. Bo „Startupowcy” nie obiecują złotych gór. Pokazują realny koszt tej gry. A jednocześnie – wielką satysfakcję, która może z niej wypłynąć.
Podsumowanie
„Startupowcy. Jak polskie start-upy podbijają świat” to książka o ludziach, którzy przekroczyli granice. Geograficzne, mentalne, technologiczne. To opowieść o ambicji, która nie zna kompleksów. O odwadze w zderzeniu z nieznanym. O zespole, który działa nie dlatego, że musi, ale dlatego, że chce zmieniać świat. I choć świat ten nie zawsze jest przyjazny, to właśnie tacy startupowcy go przekształcają.