Andrzej Jeznach jest doktorem nauk ekonomicznych i był dyrektorem przedstawicielstwa BMW w Rosji. Na podstawie swoich obserwacji napisał książkę „Szef, którego szukamy. Rzecz o odpowiedzialności”. Przyjrzyjmy się jej wspólnie.
Zarządzanie turkusowe i humanistyka z ekonomią
Autor podkreśla, że zwierzchnik wcale nie musi spędzić ostatnich dni za biurkiem, powinien raczej przekazać następcy zgromadzoną wiedzę i doświadczenie. Dodaje, że kiedy on sam odszedł na emeryturę, miał jeszcze sporo siły. Jeznach określił siebie zwolennikiem turkusowego, pozbawionego hierarchii zarządzania, skupionego na zaufaniu i szacunku. Skuteczny turkusowy menedżer praktykuje evidence-based managment, jego decyzje bazują na systematycznym wykorzystywaniu dowodów i na krytycznym racjonalizmie. Przejawia on podejście humanistyczno-ekonomiczne.
Turkusowe firmy
W znacznej części książki „Szef, którego szukamy. Rzecz o odpowiedzialności” Jeznach omawia przykłady zarządzania w firmach, punktując ich wady i zalety. Dowiadujemy się, że fiasko osiedla New Harmony, założonego przez Roberta Owena wzięło się stąd, że Owen ślepo podążał humanistyczną drogą i nie zauważył słabości takiej strategii, m.in. jednakowego wynagradzania członków społeczności. Nie udały się też reformy Kodaka, wprowadzone przez Hannsheinza Porsta, bo skonstruował on model totalnego samozarządzania, zgodnie z którym sprzedawcy nie otrzymywali premii zależnej od zaangażowania. W Semco natomiast Ricardo Semler uświadomił sobie, że istnieje silna korelacja między udziałem w podejmowaniu decyzji a wydajnością pracowników. Zaczęli oni ustalać własne cele produkcyjne i uelastycznił się czas pracy. Autor odwołuje się także do twórcy WOŚP, Jerzego Owsiaka. Stwierdza, że Owsiak to świetny przykład przywódcy – postać barwna, ale niekoniecznie idol, z wyraźną mission-oriented charisma. Osoby, które z nim współpracują, tworzą trwałe, niezależne od zwierzchnika procesy. Wzorem turkusowego zarządzania jest także Haier, z mikroprzedsiębiorstwami, transformacją od wewnętrznych monopoli w system umów wewnętrznych oraz ze zmianą pracowników we właścicieli.
Recepta na sukces i pozycja lidera
Aby turkusowa firma osiągnęła sukces, powinna funkcjonować pod sztandarem wspólnego sensu zawierającego obietnicę „dobrego życia”. W takiej organizacji konieczna jest empatia szefostwa, przejawiająca się w chęci słuchania. Niewątpliwy problem w kontekście samozarządzających się firm stanowi ego, lecz – jeśli ludzie ujrzą zasadność metamorfozy – szybciej się dopasują.
Turkusowa organizacja potrzebuje spajających grupę liderów. Co ważne, w turkusowych przedsiębiorstwach nie chodzi o ujednolicone zarobki, a o to, by wynik trudu więcej zarabiających przynajmniej częściowo pomagał słabiej zarabiającym. Za co dokładnie odpowiada tam lider? Za siebie, własny team, ale i za całą organizację. Autor przestrzega czytelników, że znane są przypadki wyboru turkusowej ścieżki przez wzgląd na opłacalność takiego ruchu, nie zaś na szczerą motywację.
Książka „Szef, którego szukamy. Rzecz o odpowiedzialności” to przydatna lektura dla odbiorców chcących wlać nowego ducha w swoją organizację.