Długi można podzielić na wiele kategorii. Istnieją te wdzięczności, pieniężne, bywa też, że musimy oddać towar z nawiązką. Skąd się jednak wzięła idea długu? Jak to się stało, że pojawił się on w naszej codzienności? Czym różni się dług od zobowiązania? To wszystko i wiele innych rzeczy na ten temat znajdziecie w książce Davida Graebera pod tytułem Dług. Pierwsze pięć tysięcy lat.
Kto, co i komu?
Książkę otwiera amerykańskie powiedzenie: „Jeśli jesteś winien bankowi sto tysięcy dolarów, masz problem. Jeśli jesteś winien sto milionów dolarów, problem ma bank.” I faktycznie nakreśla ono pewien problem, który pojawia się, gdy pojawiają się długi i dłużnicy. Graeber krok po kroku stara się nam pokazać, że idea tego zjawiska nie jest czymś nowym i zapożyczanie się towarzyszy człowiekowi od tysięcy lat, wyjaśnia też, dlaczego dzieje się tak, że nie potrafimy spłacić swoich wierzycieli. Pojawiają się lichwiarze, osoby chciwych przedsiębiorców i bogaczy, którzy dzielą się majątkiem. Każda z tych postaci ma swoje miejsce w historii świata.
To, co robi ze swoją ksiażką Graeber, sprawia, że czyta się ją z zapartym tchem. To powieść ekonomiczna, historyczna i obyczajowa w jednym. Trochę tu miejsca na thriller, a także na bardzo dużo naturalizmu. Ogromna liczba przykładów mówiących o tym, jak działają wzajemne relacje, skąd się biorą zobowiązania i dlaczego od czasu do czasu nie potrafimy uwolnić się z pułapki długów, jest esencją tejże książki. Ba, autor pokazuje nawet, jak w różnych systemach władzy, od czasów starożytnych aż do dziś, wygląda „zapożyczanie się”.
W historii świata pojawiają się momenty niechlubne, które pokazują, że czasem my sami stajemy się towarem, którym musimy spłacić dług. Niewolnictwo, prostytucja, a także handel ludźmi, którzy nie potrafili lub nie mogli zapłacić należnych opłat, było, a często nadal jest, codziennością. „Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby dług odzyskać”.
W całym barterze pojawia się pieniądz
Barter nie jest tak naprawdę idealnym rozwiązaniem na problemy związane z długiem. Pojawienie się pieniądza nic nie zmieniło, przeciwnie, tylko uczyniło dług możliwym. Historia długu jest z konieczności historią pieniądza – dlatego najłatwiej zrozumieć rolę, jaką odegrał dług w ludzkim społeczeństwie, przyglądając się po prostu formom i sposobom posługiwania się pieniędzmi na przestrzeni wieków, a także argumentom pojawiającym się w tym kontekście. Teraz przyjrzyjmy się książkom ekonomicznym. W ilu z nich pojawia się element długu, jego pochodzenia lub powstania? Jak mówi sam autor, zbierając materiały do książki, przeglądał publikacje poświęcone historii pieniądza we Francji, Indiach czy Chinach. Oczywiście wiele w nich wiedzy na temat bicia monet, a bardzo niewiele o mechanizmach kredytowych. Dług jest czymś wstydliwym, czymś, o czym szybko chcemy zapomnieć.
Barter nigdy nie był i nie jest idealnym rozwiązaniem, chyba że w danej chwili obie strony potrzebują dóbr znajdujących się w posiadaniu drugiej osoby. „W rozwiniętym społeczeństwie, w którym istnieje wiele dóbr, wymiany barterowe pochłaniają nieproporcjonalną ilość energii. Wyobraźmy sobie, że musimy znaleźć ludzi sprzedających rzeczy kupowane przez nas podczas zwykłej wizyty w supermarkecie, a zarazem gotowych przyjąć to, co możemy im zaoferować w zamian za ich produkty.” Dlatego pieniądz jest bardzo ważnym elementem, mającym ogromne znaczenie w każdej gospodarce. Jego historia opowiadana przez ekonomistów zawsze zaczyna się od baśniowego świata barteru, tylko czy faktycznie tak jest?
Dług. Pierwsze pięć tysięcy lat to książka kompletna, świetnie napisana i bardzo ważna, bo pokazuje inny punkt widzenia. Dzięki niej patrzymy na całość przez pryzmat zobowiązań, które ktoś zawsze musi ponieść. Warto.