W jaki sposób dzisiejsze podziały zagrażają naszej przyszłości? Czy amerykański sen to mit? Odpowiedzi znajdziemy w książce Cena nierówności. W jaki sposób dzisiejsze podziały zagrażają naszej przyszłości, najnowszej pracy laureata Nagrody Nobla z dziedziny ekonomii Josepha Stiglitza.
Rosnące nierówności szkodzą wszystkim. Powodują kryzysy ekonomiczne, zmniejszają produktywność społeczeństwa, a także osłabiają wzrost gospodarczy. Niepewność jutra, słaby system edukacji i ochrony zdrowia czy kryzys mieszkaniowy to również sprawa nierówności. To przez nie społeczeństwa nie wykorzystują w pełni swojego potencjału. Zamiast żyć, uczyć się, pracować i uczestniczyć w demokracji, walczą o kawałki coraz mniejszego tortu.
To wszystko są oczywiście znane fakty, opisywane w wielu głośnych książkach. Czasem jednak może się wydawać, iż wzrost nierówności to wynik działalności żywiołów naturalnych i nie ma na to żadnej rady. Joseph Stiglitz w swojej książce Cena nierówności. W jaki sposób dzisiejsze podziały zagrażają naszej przyszłości przekonuje, że jest zupełnie inaczej. To że przeważająca część bogactwa należy do zaledwie jednego procenta społeczeństwa to nie kwestia praw natury, ale decyzji politycznych, a także wpływu osób i instytucji, które „pogoń za rentą” nazywają „wolnym rynkiem”.
Są w historii chwile, gdy wszędzie na świecie ludzie buntują się, by powiedzieć, że coś jest nie w porządku, i domagają się zmian. Coś takiego zdarzyło się w burzliwych latach 1848 i 1968, latach przełomów, które wyznaczyły początek nowych epok. Może się okazać, że kolejną taką datą będzie rok 2011.
Bunt młodzieży w Tunezji, niewielkim kraju w Afryce Północnej, rozprzestrzenił się na pobliski Egipt, a następnie na inne kraje Bliskiego Wchodu. […] Wkrótce potem społeczeństwa Hiszpanii, Grecji, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i innych krajów znalazły własne powody, by wyjśc na ulicę.
Fragment przedmowy
